Jak piękne i gustowne akcesoria firmy blomus tworzą przyjemne, stylowe wnętrza.

Kiedyś na stoliku w jadalni leżał dziergany obrusik, pamiętający czas pra-pra-babci, a na nim wdzięcznie prężył się kryształowy, niejednokrotnie dosyć brzydki i toporny flakon. Możliwością jednak, by wazon miał się gdzie wdzięczyć, był adekwatnie wielki stół. I tak kolejne pokolenia obskubywały rąbek prababcinego obrusa i z niesmakiem polerowały pełną załamań kryształową pokrakę. Szczęśliwy był ten, kto posiadał malutki stół, czy też wcale nie posiadał jadalni. Choć względne to zadowolenie, bo wzrok owego mieszkańca nagminnie padał na bardzo nieciekawą ceratę na kuchennym stoliku. To niezbyt ciekawa możliwość.