Jak nie do Tunezji, to gdzie? W jaki sposób globalny terroryzm zmienił trasy pokonywane przez europejskich turystów

Zagraniczne eskapady od wieków fascynowały polskich oraz europejskich urlopowiczów – bądź co bądź w naszych szerokościach geograficznych aura bywa kapryśna, a koszty noclegu czy wyżywienia dość duże. Dodatkowo bodajże każdy pragnie zobaczyć piękne pejzaże i choćby raz w życiu pomieszkać bliżej Zwrotnika Koziorożca. Niesłabnącą popularnością nadal cieszą się śródziemnomorskie państwa, choć w ostatnim czasie ministerstwo odradza wyjazdy w te regiony, a ściślej do Egiptu lub Maroka, z uwagi na zagrożenie terrorystyczne. Rzecz jasna nie każdy wczasowicz jest lękliwy, ale cóż szkodzi przeanalizować inne cele podróży.